Najbardziej jadowici przedstawiciele fauny - czego wolał byś nie spotkać?

Strach przed jadowitymi zwierzętami jest czymś absolutnie zrozumiałym i powszechnym, także wśród społeczeństw, które nie mają na co dzień styczności z określonymi gatunkami. Możliwość zaobserwowania chociażby skorpiona lub jadowitego pająka w Polsce, ograniczona jest do minimum przez niekorzystne warunki pogodowe dla tych dość egzotycznych gatunków zwierząt.


Oczywiście okresowo dochodzą do opinii publicznej informacje na temat jakiś pająków odnalezionych w transporcie orzechów czy bananów z Afryki albo Ameryki Południowej i faktycznie, warunki chłodnicze, w których przewozi się owoce do sklepów, sprzyjają hibernacji takich zwierząt, które następnie wybudzają się pod wpływem ciepła w sklepach. Przeważnie są to jednak okazy wyjątkowo małe, które nawet należąc do grupy jadowitych, nie posiadają na tyle dużo jadu, by człowiekowi zaszkodzić. Nie stoi to jednak na przeszkodzie samym ludziom, aby wpadać na widok takiego włochatego pająka czy dużego skorpiona w prawdziwą panikę.



W Australii raczej nikogo nie dziwią duże pająki czy skorpiony, więc każdy obywatel tego kraju nie tylko wie, jak sobie poradzić w przypadku wtargnięcia do domu dużego okazu węża. Mało tego, wielu Australijczyków po prostu potrafi odróżniać te zwierzęta, gdyż niemal identycznie wyglądające węże, różniące się tylko nieco umaszczeniem w jednym miejscu swojego ciała – wcale nie muszą być równie niebezpieczne. Umiejętność świadomego omijania najgroźniejszych zwierząt i całkowicie normalnego podchodzenia do tych, które jadowite nie są, jest więc niezbędna do przetrwania w regionach, gdzie takie zwierzęta żyją na co dzień a człowiek musi nauczyć się z nimi obchodzić. Nie należy więc jednocześnie dziwić się ludziom zamieszkującym tereny jak polska, którzy na widok nieznanego sobie kompletnie dużego pająka, a tym bardziej węża, natychmiast wychodzą z założenia, że każdy z tych gatunków może być dla nich niebezpieczny. I słusznie, gdyż zachowanie czasami nawet nieco przesadnej ostrożności w kontaktach ze zwierzętami, powinno przyświecać absolutnie każdemu człowiekowi.




Radzenie sobie ze zwierzętami


Każdy obcy nam gatunek jadowitego zwierzęcia, warto odpowiednio potraktować z dozą nieufności. Oczywiście zachowując stosowne mechanizmy bezpieczeństwa można bardzo skutecznie ochronić się przed atakiem jadowitego zwierzęcia, schwytać je w pudełko bądź inny transporter uniemożliwiający takiemu egzemplarzowi wydostanie się na zewnątrz i skontaktować się dopiero z odpowiednimi służbami. Jeśli jednak ktoś reaguje najpierw paniką i strachem, ważne jest, aby nie atakować takich jadowitych zwierząt. Jad nie jest im bowiem praktycznie nigdy potrzebny do atakowania ofiar, ale jest to bardzo mądrze zaprojektowany i uniwersalny mechanizm obronny. Dopiero gdy zwierzę poczuje się zagrożone i atakowane, zaczyna uruchamiać wszystkie znane sobie zachowania dające szanse na ujście z życiem, a atak całym posiadanym jadem jest na pewno jednym z tych działań, których zwierzę zepchnięte do defensywy na pewno zastosuje. Oczywiście każdy jad działa inaczej, większość z nich musi wystąpić w ogromnym stężeniu, aby człowiekowi zaszkodzić, ale niemniej nie warto brać na siebie nawet minimalnego ryzyka przy obchodzeniu się z takimi zwierzętami.


Za cenne wskazówki dziękujemy portalowi Świat-Zwierząt.pl

Komentarze